Emocjonujące widowisko oglądali w sobotnie popołudnie kibice zgromadzeni na stadionie w Grabownicy.
Co najważniejsze, wszystko skończyło się dla naszej drużyny szczęśliwie. Ale po kolei…
Wszystko zaczęło się niestety w typowy dla nas sposób. Przeważaliśmy, kreowaliśmy sytuacje, najlepszą miał Hubert Glazar, jednak bramkarz Karpat przypilnował bliższego słupka. Niedługo potem tracimy typową dla nas bramkę „z niczego” i nie pierwszy raz już musimy gonić wynik. Bardzo blisko strzelenia fenomenalnego gola z dystansu był Dawid Brodzicki, jego uderzenie lewą nogą wylądowało jednak na spojeniu słupka z poprzeczką. Drużyna z Klimkówki grała dość fizycznie, często faulując w miejscach, z których można pokusić się o strzał bezpośrednio z rzutu wolnego. Pierwszy oddał Adam Górniak, ponownie jednak bramkarz na posterunku, odbił piłkę na rzut rożny. Do następnego stałego fragmentu gry podszedł Dawid Brodzicki i tym razem dopiął swego dając graczom Górnika wyrównanie. Wciąż byliśmy na boisku stroną dominującą, co udowodniliśmy niedługo przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę. Karol Marynowski zagrywa znakomitą górną piłkę do Dawida Brodzickiego, który lobuje goalkeepera i wyprowadza drużynę na prowadzenie. Na przerwę schodzimy z przewagą jednej bramki. W drugiej połowie ponownie ponownie mamy okazję z rzutu wolnego. Tym razem do piłki podszedł Kamil Ryba i bardzo ładnym, technicznym strzałem nad murem podwyższa wynik spotkania. Mimo wielu kolejnych sytuacji nie jesteśmy w stanie zdobyć kolejnych bramek. Do roboty wzięli się za to piłkarze Klimkówki, którzy w krótkim czasie wyprowadzili dwie kontry, strzelili dwa gole i wyrównali stan meczu. Od tego momentu oba zespoły ruszyły do ataku, zrobiło się sporo wolnego miejsca. Czas powoli się kończył, sędzia główny doliczył 5 dodatkowych minut. Wydawało się że tak jak w Klimkówce, dojdzie do podziału punktów, jednak nasi zawodnicy pokazali charakter i walczyli do samego końca. Dawid wrzuca w pole karne, obrońca wybija, do piłki dopada Adrian Kuczma i precyzyjnym strzałem zdobywa swoją premierową bramkę w seniorskiej drużynie GKS-u, tym samym dając swojej drużynie bardzo ważne zwycięstwo.
Nie był to mecz łatwy, najważniejsze jednak że zwycięski.
Teraz przed nami mecz derbowy z liderem z Górek. Mamy nadzieję że będziemy tam śrubować zwycięską serię. Wszystkim kibicom bardzo dziękujemy za przybycie i doping.